jakiś czas temu postawiłam na odmianę w zakresie pielęgnacji ust i zakupiłam Carmex w sztyfcie różowy.
Zdecydowałam się na "lżejszą" zapachowo wersję niż Carmex klasyczny a i przy okazji chciałam dodać delikatnego koloru.
Producent pisze:
Kupiłam w Rossmanie w promocji za 8,99 zł
Kolor rzeczywiście jest transparentny jasno różowy:
Kolor ten świetnie będzie wyglądał na bladych ustach, ja takowych nie posiadam i to powoduje "gryzienie" się kolorów ust i sztyftu. Pomadka jest miękka i przyjemnie się ją aplikuje na usta. Po nałożeniu kilku warstw daje już konkretny kolor i wyraźną nawilżoną taflę na ustach.
Rzeczywiście pomadka zapewnia tymczasową ochronę ponieważ nie odczułam jego pielęgnacyjnego działania na dłuższą metę. Po nałożeniu czuć produkt i to dosłownie, co prawda nie "jedzie" jak klasyczny Carmex :) jednak w dalszym ciągu czuć kamforę.
Jest to mój pierwszy w życiu produkt ochronny do ust, który mi się skończył tak szybko - już po 3 tygodniach nie było ponad połowy w codziennym stosowaniu 1-2 razy dziennie. Według mnie za szybko ponieważ najzwyklejsze pomadki ochronne nawet te barwione wykańczam przez kwartał albo i dłużej.
Podsumowując nie jestem z niego zadowolona, oczekiwałam więcej, szczególnie w zakresie pielęgnacji ust bo to w końcu Carmex, który jest porównywany z Tisane.
Dla mnie lepszy efekt daje pomadka firmy Celia - ładniejszy zapach, lepsze nawilżenie także po "zejściu" produktu a kolor również transparentny, ale o niej innym razem.
A wy miałyście styczność z tym sztyftem, jakie są wasze wrażenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz